poniedziałek, 4 listopada 2013

Smaki i smaczki, czyli po prostu tak prosto!!!

Cała prawda o tym, że nie trzeba nazywać się Gessler, Ramsay, Oliver czy White by nasi domownicy kochali nas za to, co wyczarujemy w naszej kuchni. A im mniej kombinowania, tym bardziej smakuje. Oczywiście, kuchnia to też skarbnica sekretów i receptur przekazywanych niekiedy od pokoleń. Ale o tym szaaa... Niech króluje SMAK! :D

1. Konfitura z mirabelek.

Pamiętam, jak moja ś.p. babcia Krysia smażyła mirabelki na potężnej patelni ustawionej na kuchni kaflowej. Przesmażane przez trzy dni, z cukrem sypanym zawsze "na oko" oceniając czy się dobrze przegryza z kwasem ze śliwek i dbając o to, by broń boże nie była za słodka. Bo mirabelka ma swój charakter i trzeba traktować ją ostrożnie, żeby go nie zdusić cukrem. Mikstura redukowała się do czasu, aż babcia oceniła, że na dziś wystarczy i trzeba ją przestudzić do następnego dnia, kiedy przesmażana była na nowo. Po całym tym ceremoniale, bez dosypywania jakichkolwiek żelfixów, konfitura przekładana była do słoiczków i trafiała na półki.



W parze z konfiturą, na myśl przychodzą mi kasza manna i biała bułeczka pszenna posmarowana masłem. Cóż za zapachy! A jaki smak! Idealna konsystencja i kolor, którego nie znajdzie się na sklepowej półce. Po prostu - złoto późnego lata!!!

Wiele lat po odejściu babci, z tęsknoty za nią i potrzebą powrotu do czasów, kiedy z niczego robiło się coś, porwałam się na sekretną recepturę i wyczarowałam coś, czym zaskoczyłam nawet samą siebie. Dlatego od tego roku, poprzez wszystkie następne lata, mirabelka, która rośnie w ogrodzie, będzie drzewem absolutnie nietykalnym i pielęgnowanym po to, aby rodziła jak najwięcej owoców. Gdyż z uwagi na ilość oraz dostępność tych aromatycznych śliwek, moja konfitura jest obecnie towarem deficytowym a pożądanym :)



Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tych fotografii są własnością ich autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.


Seria: "Samotność"







Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tych fotografii są własnością ich autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.




poniedziałek, 17 grudnia 2012

Gosia i jej tajemniczy mąż.

Retro styl. Ciepły, sierpniowy weekend w Warszawie i popołudnie w towarzystwie ludzi nie bojących się wyzwań. Z tego miejsca pragnę podziękować też Ani Rudzińskiej za stylizację :) Tajemniczemu mężowi dziękuję za możliwość znalezienia się za kółkiem Ferrari i poprowadzenia go ;)












piątek, 6 lipca 2012

Radziejowice - park i Letnia Kawiarenka

Są bajki, które nie kończą się nigdy. Te najpiękniejsze malowane są światłem..





























Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tych fotografii są własnością ich autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.


niedziela, 1 lipca 2012

Kolorowej bańki czar.

Warszawskie popołudnie pewnej ciepłej czerwcowej niedzieli. Na Placu Zamkowym wybuchy radości i niekontrolowanego, dziecięcego śmiechu.
Bo oto ona, we własnej osobie - kolorowa bańka mydlana, wprawia w taki nastrój spacerujące z rodzicami maluchy. 
A ja siedzę i patrzę przez moje prostokątne oko. Oto, co widzę...









Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tych fotografii są własnością ich autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.